Od kilku lat oceny z wychowania fizycznego wzbudzają wiele emocji wśród uczniów, nauczycieli, rodziców. Niekoniecznie pozytywnych. Za moich czasów (dziadzio jestem) sprawa ocen z WF-u była oczywista – byłeś sprawny=miałeś dobre oceny. Dzieciaki z mniejszym talentem, no cóż, miały pod górkę. Z jednej strony system był dobry (większe wymagania stawiane dzieciakom), z drugiej niesprawiedliwy (doceniał tylko najlepszych). Dzisiaj mamy inne czasy, rządy na naszej zielonej wyspie ciągle się zmieniają, pomysły ministrów sa coraz bardziej abstrakcyjne (WF bez ocen). Przyznam, jeszcze nie dawno byłem zwolennikiem WF-u bez stopni szkolnych. Niestety, w naszych polskich realiach ww. system jest utopią. Nie oszukujmy, przedmiot szkolny, który nie podlega ocenie schodzi na dalszy plan (czyt. na sam koniec). Aż strach się bać…
Zaprosiłem Irminę z blogu SporttoPestka, która opisała jej system oceniania uczniów na lekcji WF. Zasadniczo jest on podobny do mojego, różnimy się dosyć nieznacznie w kilku aspektach (u mnie strój i aktywność to jedna ocena, nie robię sprawdzianów etc). Mój system oceniania znajdziecie pod linkiem:
Jak sprawiedliwie oceniać uczniów na lekcji wychowania fizycznego?
Czas na system oceniania uczniów na lekcji WF-u by Pestka 😀 Zapraszam do lektury (oryginalna pisownia):
Ostatnio jest wiele kontrowersji w sposobie oceniania lekcji wychowania fizycznego. Dochodzi nawet do tego pytanie, czy w ogóle stawiać oceny z wf-u (?) Moim zdaniem – jak najbardziej!
Dlaczego osoby, które lubią wf, które są bardziej sprawne – mają nie mieć dobrej oceny. Dlaczego osoby bardziej zdolne matematycznie mogą wykazać się na lekcjach? Dlaczego osoby zdolniejsze z humanistycznych przedmiotów mogą się wykazać? Dlaczego osoby lepsze z wf mają się więc nie wykazywać i nie czuć się w czymś dobre? Wzmacniajmy to, że dziecko chce ćwiczyć, że dziecko chce się usprawniać, i to że ma zdolności ruchowe.
Szczerze mówiąc rodzice oraz uczniowie nie zdają sobie sprawy z tego jak ważny jest wf. Rozwój motoryczny, rozwój sprawności fizycznej, wydolności, poprawa działania układów fizjologicznych, zdrowa sylwetka, to tylko niektóre zalety i to nie tylko na okres szkolny, ale na całe życie.
Kształtujmy dobre nawyki u dzieci.
Czy oceniać sprawność dziecka? Tak! Ale wg mnie ma być to tylko jedna ze składowych ocen, z których nauczyciel wystawia dziecku ocenę.
Co jeszcze więc ocenia nauczyciel? Aktywność, postępy, przygotowanie do lekcji, dodatkowe poświęcenie czasu na zajęcia SKS i…dopiero na koniec oceny z zaliczeń sprawnościowych.
Rozpoczynając swoją pracę w szkole, postanowiłam, że będę bardzo zwracała uwagę na aktywny udział w lekcji, czyli na to, by dziecko przynosiło strój i ćwiczyło. Zawsze powtarzam to moim uczniom, że to jest dla mnie bardzo, bardzo ważne.
Opracowałam swój system oceniania:
Aktywność na lekcji
Za aktywność na lekcji uczeń może otrzymać „+”. Na koniec każdego semestru jest oceniany za swoją aktywność:
4 „+” – celujący,
3 „+” – bardzo dobry +,
2 „+” – bardzo dobry,
1 „+” – dobry +,
0 „+” – dobry
Jest to ocena napisana czerwonym kolorem w dzienniku, czyli podkreśla to jej ważność. Aktywność to pierwsza z czterech składowych ocen w wystawianiu ją przeze mnie uczniowi.
Strój
Za brak stroju ucznia na lekcji wf-u, zaznaczam mu brak przygotowania do lekcji. Uczeń, który miał chociaż jeden brak stroju w danym miesiącu pisze krótki sprawdzian z przepisów sportowych, techniki lub historii kultury fizycznej.
Nauczyciel tydzień wcześniej informuje uczniów, kto i z jakiej dyscypliny będzie pisał (bądź odpowiadał ustnie). Sprawdzian jest na koniec miesiąca, w którym uczeń był nieprzygotowany, bądź na początku następnego miesiąca. Za pozytywny rezultat uczeń otrzymuje zaliczenie, za negatywny „– ”. Za trzy minusy uczeń otrzymuje ocenę niedostateczną.
Zobacz również: WF – za co trzeba, a za co nie wolno oceniać
Pod koniec każdego semestru, wystawiam cząstkową ocenę za aktywne i czynne ćwiczenie oraz przynoszenie stroju na zajęcia wychowania fizycznego, im mniej „braków”, tym wyższa ocena, nauczyciel oceniając ucznia bierze pod uwagę również spóźnienia:
Ilość braku stroju/ ocena
0,0 – celujący;
0,5 – bardzo dobry +;
1,0 – bardzo dobry;
1,5 – dobry +;
2,0 – dobry;
2,5 – dobry -;
3,0 – dostateczny +;
3,5 – dostateczny;
4,0 – dostateczny -;
5,0 – dopuszczający +;
6,0 – dopuszczający;
7,0 – dopuszczający -;
8,0 – niedostateczny +;
9,0 i więcej – niedostateczny
0,5 to np. spóźnienie, brak koszulki, brak związanych włosów itp.
Jeśli jakiś odważny uczeń nie ćwiczy po wyżej 9 razy w semestrze, za każdym następnym razem otrzymuje ocenę niedostateczną, którą wlicza się do średniej ocen.
Ta ocena również jest w dzienniku na czerwono i podkreśla jej ważność.
SKS-y i zawody sportowe
Uczeń za regularne uczęszczanie na zajęcia SKS w każdym semestrze otrzymuje ocenę cząstkową – celującą.
Za każdorazową reprezentację szkoły w zawodach sportowych, uczeń otrzymuje ocenę celującą.
Sprawdziany i zaliczenia sprawnościowe
Uczeń ma obowiązek zaliczyć wszystkie sprawdziany. Jeśli jest nieobecny podczas zaliczenia również musi podejść do sprawdzianu z danej umiejętności. Każdy uczeń ma 2 tygodnie na zaliczenie, bądź poprawę oceny – licząc od daty zaliczenia. Po upływie terminu uczeń otrzymuje ocenę niedostateczną za sprawdzian.
W lekcjach wf ocenia się też chęci i podejście do zaliczenia. U mnie uczniowie, jeśli podejdą do zaliczenia mają zagwarantowaną minimum ocenę 3. Jeśli nie podejdzie do zaliczenia ma 1. Ocen dopuszczających nie stawiam. Trójki zresztą też rzadziej. Naprawdę uczeń już musi coś zrobić słabiutko. Najwięcej jest czwórek, piątek i szóstek.
Ocena semestralna i końcowa
Ocena semestralna i końcowa wystawiana jest z 4 składowych ocen, tj. aktywność na lekcji, frekwencja (czynny udział w lekcji, przynoszenie stroju), zajęcia SKS i średnia z ocen cząstkowych, zdobytych w ciągu danego semestru.
Niedyspozycja uczennicy
Co zrobić by dziewczęta nie nadużywały tego stanu? Rozmowa, rozmowa, rozmowa. Zawsze powtarzam swoim uczennicom, że jeśli nie mają aż tak mocno bolącej miesiączki to niech ćwiczą. Zachęcam je. Proponuję im, żeby ewentualnie zgłosiły mi swoją niedyspozycję i ćwiczyły, ale np. nie na 100%. Lepiej jeśli trochę się porusza, niż w ogóle.
Poza tym tłumaczę, by nie zastępowały ćwiczenia mniej komfortowe (rozkroczno-wykroczne) na inne. Nie jestem oczywiście też katem i to również dziewczętom mówię wprost. Jeśli widzę, że się dziewczyna źle czuje, zgłasza mi, że nie da rady ćwiczyć, to nie ćwiczy. Siada sobie na ławeczce i ewentualnie pomaga mi w lekcji.
Zawsze jednak to sobie zaznaczam w dzienniku takim skrótem „ms” i wiem, że uczennica nie nadużywa tej swojej niedyspozycji. Rozmawiam z nimi, że to nie choroba, że wzmacniają swoje mięśnie i prawdopodobnie bóle mogą ustąpić, i że ja zawsze w ich wieku ćwiczyłam i jeździłam na zawody. Moje uczennice są bardzo w porządku pod tym względem co mnie cieszy.
Podsumowując
Polecam mój system oceniania. Jest sprawdzony i sprawiedliwy. Ktoś jest sprawny, ale leń – nie musi mieć nawet 5. Ktoś jest mniej sprawny, ale stara się, jest aktywny i wkłada dużo wysiłku w lekcje – śmiało stawiam takim 5.
A jeśli ktoś nie dość, że jest sprawny, aktywny, zawsze ćwiczy i jeszcze chodzi na sks-y i reprezentuje szkołę – ma u mnie 6. Promuję takie osoby!
Zapraszam na mojego bloga: www.sporttopestka.pl
oraz na facebooka: https://www.facebook.com/sporttopestka
Pestka
Z bloga Sport to Pestka (www.sporttopestka.pl)
Jeżeli chcecie opisać Wasze zasady oceniania uczniów na lekcji wychowania fizycznego, dajcie znać na mejla. Odbiorę mejla, przejrzę tekst, opublikuję wpis, wszyscy na tym skorzystają 😀